Pewnie wiele razy widziałyście takiego kurczaka w tv.
Powiem Wam szczerze, że dla mnie to jedna z lepszych
metod przygotowywania drobiu.
Kurczak jest bardzo aromatyczny, a dzięki nawilżeniu
jest soczysty i delikatny.
Są dwie wersje kurczaka na baczność
-na butelce/puszce z piwem lub na słoiku z bulionem.
Co potrzebujemy?
- kurczak max. 1,5 kg
- butelka/puszka z piwem lub słoik z bulionem
Marynata:
-kilka łyżek oleju (3-4)
-4 łyżki majeranku
-3 łyżki słodkiej mielonej papryki
-1 łyżeczka ostrej mielonej papryki (jeśli nie lubicie to nie potrzeba)
-kilka ząbków czosnku (ja daję 2-3- zależy od wielkości)
-pół łyżeczki curry
-pół łyżeczki tymianku
-łyżeczka musztardy
-kilka kropel soku z cytryny
Kurczaka po zakupie myjemy. Odcinamy szyjkę.
W naczyniu mieszamy składniki na marynatę
wraz z dokładnie zgniecionym czosnkiem.
Całą mazią dokładnie smarujemy kurczaczka.
Na piersiczkach, na nóżkach, pod skrzydełkami
i w miarę możliwości w środku ;)
Zostawiamy delikwenta za noc w lodówce (ważne jest
żeby chociaż kilka godzin poleżał i „odpoczął”
przed pieczeniem).
Jeśli robimy kurczaka na słoiku bulionu, to przygotowujemy
bulion- może być tylko warzywny z włoszczyzny- warzywa możemy
wykorzystać potem do sałatki, bądź dodać do obiadu.
Kurczaka stawiamy na słoiku- ważny jest kształt słoika.. ważne żeby był
dość wysoki, ale nie za szeroki. Dobry jest taki po sosie Uncle Ben’s.
Słoik wypełniamy do 2/3 wysokości. W przypadku puszki z piwem
takie same proporcje.
Trochę płynu wylewamy na blachę, na której pieczemy,
gdyż temperatura spowoduje parowanie i nawilżanie również
z zewnątrz.
Jeśli zaś korzystamy z butelki, to pamiętajmy, aby szyjka butelki
wystawała przez otwór do góry. Piwo podczas pieczenia będzie się pieniło
i wylewało górą- przez co nie trzeba wylewać już płynu na blachę.
Wokół kurczaka możemy ułożyć kawałki ziemniaków, ćwiartki cebuli,
marchewki, czy inne dodatki które lubimy.
ja zawsze ziemniaki wrzucam do naczynia po kurczaku- obtaczam je resztkami
marynaty i dodatkowo solę.
Kurczaka pieczemy w temperaturze 180°C. czas zależy od wielkości kurczaka.
Na każdy kilogram godzina pieczenia, więc analogicznie, na 1,5 kg 1,5 godziny
w piecu.